niedziela, 11 sierpnia 2013

Humberside - gdzie diabeł mówi dobranoc...

  Patrząc na mapę Wielkiej Brytanii, mniej więcej w połowie Wyspy na wschodnim wybrzeżu znajduje się niewielkie "wcięcie" - to ujście rzeki Humber - Humberside. Dzieli ono hrabstwa Lincolnshire oraz East Riding of Yorkshire, natomiast klamrą spinającą je z powrotem jest potężny, zbudowany w 1981r. most - Humber Bridge. Jest to tzw. toll bridge, co oznacza, że za przejazd nim pobierana jest opłata. System poboru opłat wygląda tak samo, jak na polskich autostradach - szlaban oraz małe budki, w których znajdują się osoby obsługujące kierowców.


Humber Bridge

Na Humber Bridge, w drodze do Licolnshire

  Zacznijmy jednak od początku - w miejscu, w pobliżu którego rzeka Ouse (ta sama, która przepływa i wylewa w Yorku) zmienia się w rzekę Humber leży, zamieszkiwana przez kilkanaście tysięcy osób, miejscowość Goole. Niestety, mimo dość ciekawego położenia nie oferuje ona nic (!) wartego zobaczenia. Centrum to - jak w większości przypadków - deptak handlowy, pozbawiony jednak dobrze zaopatrzonych, markowych sklepów, a będący siedzibą sklepów, mających w ofercie głównie tanie produkty. Teren przy rzece praktycznie niezagospodarowany - a szkoda, bowiem znajduje się tam dużo zieleni. 

Zielone tereny nad rzeką w Goole

  Marazm i nuda, które charakteryzują Goole widocznie nie zniechęcają wielu naszych rodaków, których podczas tej krótkiej (około godzinnej) wizyty udało nam się spotkać.


Goole - centrum

  Nieco zawiedzeni, szybko opuściliśmy Goole i udaliśmy się dalej na wschód wzdłuż rzeki Humber, docierając do Brough. To miejsce zamieszkiwane przez ok. 7 tys osób. Obszary przy rzece stanowią tereny lęgowe dla wielu gatunków ptaków i ssaków. Szkoda tylko, że na tak cennym przyrodniczo terenie znajduje się tyle śmieci i odpadków, prawdopodobnie z pobliskich fabryk. Warto jednak wspomnieć, że prócz walorów związanych ze środowiskiem naturalnym, miasto związane jest z przemysłem lotniczym, co oznacza stanowiska pracy dla wielu osób w regionie. 
  Na drugim brzegu rzeki, tuż przy jej ujściu leży Cleethorpes. Pierwsze wrażenie - szok! - wymarłe miasto! Wjeżdżając do niego w godzinach popołudniowych (przed 18!) zastaliśmy zamknięte wszystkie sklepy i lokale usługowe, co więcej, prawie nikogo nie było nawet na głównej ulicy miasteczka. Dojechaliśmy tuż nad brzeg rzeki, w miejsce, w którym praktycznie uchodzi ona do morza i okazało się, że nasz samochód jest jedynym pojazdem na parkingu.


Na deptaku przy plaży. Nasze auto jedynym pojazdem na parkingu...

 Tuż przy głównym deptaku - obowiązkowo jak to w każdej nadmorskiej miejscowości - kasyno (czyli miejsce, gdzie za 20p można potencjalnie zyskać fortunę). Plaża całkiem ładna, szeroka i piaszczysta. 


Piaszczysta plaża w Cleethorpes

I kolejny obrazek, tym razem niczym z horroru o Czarnobylu - opuszczone wesołe miasteczko. 


Przy nieczynnym wesołym miasteczku na plaży w Cleethorpes

  W połowie plaży molo i na szczęście tuż za nim kilka osób - głównie wędkarzy. Dalsza część wybrzeża jest nieco ciekawsza, znajduje się tu trochę więcej sklepików, można spotkać ludzi. 


Molo w Cleethorpes

Przy deptaku atrakcja dla dzieci - zrobiony z żywopłotu labirynt oraz niewielka wieża, prawdopodobnie widokowa. 


W labiryncie

Wieża z widokiem na wielką wodę

Cleethorpes. W tle - wieża widokowa oraz molo

I ciekawa tablica pamiątkowa - "ku pamięci wszystkich robotników, którzy ponieśli śmierć w pracy na całym świecie"... 


Ku pamięci robotników...


  A na plaży dziwne, podłużne muszle (przeszukując internet, trafiłam na informację, że mogą być to tzw. muszle navajas, jeden z owoców morza).
  Rejon rzeki Humber to niezwykle cenny przyrodniczo region, jednak miasteczka u jej wybrzeży, które mogłyby być jedną z atrakcji przyciągających turystów w te rejony, nieco rozczarowują. To zdecydowanie nie jest dobry cel podróży ani dla turystów nastawionych na wypoczynek, ani na zwiedzanie. A szkoda, bowiem położenie i walory naturalne mogłyby być wielką zaletą tej części Anglii.


1 komentarz:

  1. mieliście szczęście bo zazwyczaj jest odpływ i jest dużo brzydziej na plazy w cleethorpes

    OdpowiedzUsuń