Ruiny starego kościoła, majaczące na horyzoncie informują nas, że zbliżamy się do jednego z najpopularniejszych kurortów północnej Anglii. To Whitby (Yorkshire), a ruiny to pozostałość po Whitby Abbey, szczycącego się wielowiekową historią opactwa, wzniesionego w VII w. przez władcę Bernicji - króla Oswiu. Jest to symbol miasta, przyciągający wielu turystów. Podczas pierwszej wycieczki do Whitby też ulegliśmy sławie Whitby Abbey, kierując się bezpośrednio w stronę opactwa, zostawiając za sobą malownicze - jak się później okazało - miasteczko. Dojechawszy na górę, na której mieszczą się ruiny, zdecydowaliśmy się na "sesję zdjęciową" bez wchodzenia na teren Abbey (6.60 funtów). Warto podkreślić, że cała budowla, a właściwie jej szczątki, są znakomicie widoczne zza niskiego muru, który je otacza.
|
Przy murze okalającym Whitby Abbey |
|
Opactwo w pełnej okazałości |
|
Wschodnia ściana |
Planując drugą wizytę w Whitby, skupiliśmy się na samym miasteczku, podziwiając ruiny z oddali.
Whitby bardzo pozytywnie nas zaskoczyło - malowniczy, niewielki port, swing bridge - obracający się most, piaszczysty kawałek plaży... To nie jedyne z atrakcji, jakie oferuje miasteczko. Ale po kolei.
|
Swing bridge tuż przez otwarciem... |
|
...i w trakcie... |
|
...przepuszczając statek... |
|
...i jeszcze jeden |
Miasto przedzielone jest rzeką Esk, uchodzącą do Morza Północnego. W jego wschodniej części znajduje się w/w opactwo, a także niezwykle urokliwe Stare Miasto (Old Town), gdzie można poczuć się jak w średniowieczu.
|
Na Starym Mieście |
|
Stare Miasto w Whitby |
|
Stara część miasta pełna ciasnych przejść... |
|
...i zakamarków |
Co więcej, obecny tam kościół pw. Św. Marii, a dokładniej rzecz ujmując dziedziniec okalający świątynię, zainspirowały Brama Stokera do napisania kultowej powieści "Drakula".
|
Na pierwszym planie miejsce, które zainspirowało autora Drakuli, w tle - Whitby Abbey |
Nie tylko jednak Stoker związał swe losy z Whitby. Inną znaną osobistością, która tam przebywała był kapitan James Cook - sławny żeglarz, któremu zawdzięczamy odkrycie m.in. Nowej Zelandii. Osiemnastoletni Cook odbywał w tym mieście praktyki, pracując u jednego z miejscowych armatorów. To doświadczenie było podwaliną jego dalszej kariery, całkowicie związanej z morzem i żeglugą. Tu też znajdują się jego muzeum i pomnik.
|
Pomnik Jamesa Cooka |
W pobliżu monumentu pomnika stoi jeszcze inny, ciekawy element - poniekąd jeden z symboli miasta - łuk wzniesiony z kości wieloryba, upamiętniający dzielnych żeglarzy, którzy zmagali się z nieprzychylnymi wodami wokół Arktyki, polując na cenne wieloryby.
|
Łuk z kości wieloryba obrazuje ogrom tego gatunku |
|
Kości zaskakują rozmiarem |
Gdy już wszystkie "obowiązkowe punkty" wycieczki do Whitby zostaną zaliczone, nie pozostaje nic innego, jak chwila na pyszne lody z budki albo jeszcze lepiej prosto z ice-cream vana, kanapkę z kraba oraz na szaleństwa w "świątyni hazardu".
|
Próba rozbicia banku |
|
W świątyni hazardu |
To oczywiście propozycje tylko dla ciepłolubnych, bowiem nawet na początku kwietnia, gdzie temperatura powietrza nie przekracza 15 stopni Celsjusza, pozostali zajmują się moczeniem nóg w Morzu Północnym (jak sama nazwa wskazuję, dość chłodnym).
|
Piaszczysta plaża - w tle amatorzy kąpieli |
No i nie można zapomnieć o crabbingu - czyli poławianiu krabów! "Specjalizują się" w tym całe rodziny, a przodują najmłodsi - uzbrojeni w żyłkę i wiaderko przeznaczone wyłącznie do łapania tychże skorupiaków. Bez wątpienia można to ochrzcić mianem nowego sportu narodowego Anglików :)
|
Szaleństwo crabbingu
|
|
Zdobycze
|
|
Na każdym bazarku można zaopatrzyć się w profesjonalny sprzęt |
Wizyta w Whitby oznacza dzień pełen atrakcji, a gdy czas na to pozwoli, zawsze można zajrzeć jeszcze do - opisanej już wcześniej na blogu - pobliskiej Zatoki Robin Hooda. Trzeba jednak pamiętać, że Whitby kusi piaszczystą plażą, co jak wiadomo, jest rzadkością w Wielkiej Brytanii, zatem gdy pogoda dopisze, silniejszą pokusą może okazać się wylegiwanie się na kocu. Albo przejażdżka na osiołku wzdłuż plaży... :)
Na zakończenie jeszcze kilka ujęć z pięknego Whitby, miłego oglądania!
|
Panorama Whitby, z lewej wejście do portu, na przeciwległym brzegu - opactwo |
|
Nad rzeką Esk |
|
Klatki do połowu krabów |
|
Na molo |
|
Whitby
|
|
Zakamarki w centrum miasta |
|
Droga do Whitby prowadzi przez Yorkshire Moors (patrz: wcześniejsze posty) |